Z podróży do Surmaci
Kilkanaście dni temu miałam wspaniałą okazję być w Surmanci przed piękna ikoną Pana Jezusa Miłosiernego.
Historia cudu jaki się dokonał podczas modlitwy Ugo Festa idealnie wpisuje się w słowa z wczorajszej Ewangelii Łk 18, 1-8 by nie ustawać w modlitwie.
I niech ta historia i ta Ewangelia pozostaną w naszych sercach i dadzą siłę i nadzieję, że Pan Bóg nas słyszy i że w odpowiednim czasie udzieli nam tego co potrzeba. Tylko nie ustawajmy w modlitwie…
Ugo Fest ur. w 1951 r, zachorował na stwardnienie rozsiane i epilepsję. Był bardzo umęczony swoimi chorobami, w wieku 30 lat choroba postępowała i przykuła go do wózka inwalidzkiego, dodatkowo popadł w głębokie przygnębienie i bunt przeciwko Bogu. Po jakimś czasie dostrzega, że ten bunt wogóle mu nie pomaga a czyni w jego duszy większe spustoszenie. W kwietniu 1990 r. postanawia pojechać do Rzymu na pielgrzymkę.
Tam dzieje się rzecz niesamowita, spotyka Matkę Teresę z Kalkuty. Matka Teresa widząc Ugo na wózku zaczęła go pocieszać i przytulać. Zaproponowała mu by pojechał do Trydentu, do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i by tam modlił się przed ikoną Pana Jezusa Miłosiernego. Ugo zaczął robić wymówki, wiec Matka Teresa dała mu obrazki z Jezusem Miłosiernym oraz medalik z tym samym wizerunkiem.
Ugo nie wierzył, że modlitwy do Pana Jezusa mogą mu pomóc.
Na dzień kolejny był na audiencji u Papieża Jana Pawła II. Ugo wziął obrazki i medalik ze sobą by Papież mu je pobłogosławił.
Jan Paweł II kiedy zobaczył Ugo podszedł do niego i spytał – co u niego słychać? W tym momencie z Ugo wylał się cały żal, stwierdził że jest w ogromnym kryzysie, nie wierzy że Bóg może mu pomóc. Papież uśmiechnął się do niego czule i zapytał – jak możesz przeżywać kryzys mając w ramionach Jezusa Miłosiernego? Papież zachęcił Ugo by ofiarował wszystko Jezusowi Miłosiernemu i prosił jego siostrę Faustynę aby wstawiała się za nim.
Ugo dotknęły te słowa, pojechał więc do Trydentu do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i 3 dni modlił się przed ikoną Pana Jezusa.
Czwartego dnia podczas modlitwy dostrzega, że Pan Jezus z ikony ożywa i idzie ku niemu w białej falującej szacie z wyciągniętymi rękami i mówi do Ugo by ten wstał i chodził. Ugo przejęty i wzruszony stwierdza , że przyszedł do niego Jezus z Galilei, wyciąga ku niemu ręce , czując ciepło w całym ciele wstaje i zaczyna chodzić. Ugo został uzdrowiony, wybiega z Kościoła i krzyczy z radości
Jeszcze tego samego roku wraca do Rzymu, do Papieża by podziękować i zaświadczyć o cudzie jaki się dokonał za wstawiennictwem św.Faustyny. Uzdrowienie Ugo zostało dołączenie do dokumentów, które potwierdzają że Faustyna jest świętą i wstawia się za nami do Boga.
Życie Ugo całkowicie się zmieniło. Postanawia poświęcić je na pomoc najuboższym, wyjeżdża do Matki Teresy do Kalkuty.
Ugo umiera w 2005 roku w niecałe 2 miesiące po śmieci Jana Pawła II.
Biskup Splitu wysyła prośbę do Trydentu, by ikona Pana Jezusa Miłosiernego została przesłana do Splitu na uroczystą procesje na rzecz pokoju, która miała się skończyć w Medugorje.
I rzeczywiście procesja się odbyła, ikona z racji że jest prawie naturalnych rozmiarów człowieka nie mieściła się w Kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu, więc znaleziono jej wspaniałe miejsce w Kościele w Surmanci, gdzie ikona Pana Jezusa została umieszczona w części ołtarza . Do kościoła w Surmanci sprowadzono relikwie św.Faustyny i św.Jana Pawła II oraz ustawiono przy ołtarzu ich obojga figury.
I przesłanie na koniec … trwajmy na modlitwie – tak, wiem nie jest to łatwe, ale trwajmy mimo wszystko i ufajmy w miłosierdzie Jezusa Chrystusa